środa, 30 lipca 2014

4. To tylko zabawa.



Położyła dłonie na jego nagim torsie, przejeżdżając opuszkiem palców po tatuażach. Pragnęła poznać historię każdego z nich. W życiu nie przyznałaby się na głos, ale cholernie rajcowało ją dotykanie aksamitnej skóry chłopaka. Ponownie ścisnął mocno pośladki dziewczyny i uniósł jej biodra delikatnie do góry. Nachylił się i drobnymi muśnięciami warg naznaczył drogę od obojczyka Sky, poprzez brzuch, kończąc na wewnętrznej części prawego uda. Fitz próbowała stłumić głośny jęk rozkoszy. Zwinnymi palcami rozwiązała sznurki przy spodniach Justina tak, że powoli zsunęły się z jego tyłka. Pośpiesznie rzucił je gdzieś na podłogę. Zauważywszy wybrzuszenie, opinające materiał bokserek chłopaka, Skyler otworzyła szerzej oczy i przełknęła ślinę. Justin skomentował to głupkowatym uśmiechem i beztroskim wzruszeniem ramionami.
Dotknął jej piersi przez stanik, a jego tęczówki zalśniły. Poczuł na swojej skórze ciepły oddech Sky, który z sekundy na sekundę przyśpieszał. Nachyliwszy się całował jej szyję, dekolt, aż w końcu nie wytrzymał i zdarł z niej biustonosz. Oczom chłopaka ukazały się dwie krągłe piersi. Fitz odruchowo chciała się zakryć, ale złapał jej nadgarstki i ulokował nad jej głową.
- Tak się nie bawimy – mruknął uwodzicielsko, zataczając językiem kółka na brzuchu szatynki. Jęknęła cicho. Pociągnęła go za włosy i kiedy sięgnęła ust Biebera, przygryzła mu lekko wargę. Błądząc rękoma po klatce piersiowej chłopaka, zatrzymała się przy gumce od bokserek, po czym lekko ją pociągnęła. Justin natomiast wsunął rękę między nogi Sky i drażnił wewnętrzną część jej ud. Machinalnie zagryzła wargę, delektując się tą rozkoszą. W mgnieniu oka zsunął z niej ostatnią część bielizny. Na twarzy Skyler momentalnie wkradł się czerwony rumieniec. Poczuła się taka obnażona, a Justin… uśmiechnął się jedynie łobuzersko. Pośpiesznie pozbył się też swoich bokserek. Odgarnął kasztanowe włosy Sky do tyłu i spojrzał jej głęboko w oczy, jakby chciał od niej uzyskać pozwolenie. Poczuwszy go w sobie, zacisnęła mocno powieki. Bieber oparł dłonie o oparcie łóżka i zaczął poruszać się coraz szybciej i szybciej, i… Cały świat wirował jej przed oczami. Poczuła miłe uczucie w podbrzuszu, które gwałtownie wyrwało ją z rzeczywistości. Wysunęła lekko biodra. Kiedy otworzyła oczy dojrzała na karku Justina malusieńkie kropelki potu.
Odchyliła głowę do tyłu, cicho jęcząc. Wchodził w nią cały, niemal do oporu. Przy kolejnym pchnięciu, wbiła paznokcie w plecy chłopaka i zjechawszy nimi w dół, zostawiła po sobie czerwone ślady. Czuła, że dłużej już nie wytrzyma. Justin mrugnął do niej okiem, wyszczerzając białe zęby w triumfalnym uśmiechu. Zagryzła mocno wargę, aby nie krzyczeć.
Przyśpieszył i wtedy cały świat Skyler rozpadł się na malusieńkie kawałeczki, pod wpływem tego doznania. Z jej ust wydobył się długi jęk, który tylko spotęgował uśmiech Justina. Wykonał jeszcze dwa szybkie pchnięcia, po czym opadł bezwładnie obok dziewczyny.
Przekręcił się w jej stronę i oparł głowę na łokciu. Nadal głośno dyszała. Miała uwodzicielsko rozchylone usta i szatyn nie mógł się powstrzymać przed pocałowaniem Sky. Odsunąwszy się od towarzyszki, wrócił do poprzedniej pozycji. Unikała kontaktu wzrokowego z szatynem, co wydało mu się dość zabawne więc roześmiał się cicho.
- Co cię tak śmieszy? – wydukała i zmusiła się, aby na niego spojrzeć. Wyglądał tak beztrosko. Znów zachichotał nagle, a serce Skyler zaczęło bić szybciej. Boże, jaki on był piękny! Przystojny to za słabe określenie. Uśmiech igrał na jego ustach zaledwie chwilę, ale jego ślad został w oczach.
W odpowiedzi wzruszył ramionami.
- Podobało ci się!– wymruczał dumnie i nachylił się nad nią, by pocałować ją w czoło.
Chciała zaprzeczyć, ale już dawno ją rozszyfrował.

Czas zdawał się zatrzymać w miejscu, kiedy ktoś taki jak Justin bawił się ich splecionymi dłońmi. Sky już nieraz miała ochotę uszczypnąć się z nie do wierzenia w ramie. Leżeli w milczeniu, ale wcale im to nie przeszkadzało. Skyler potrzebowała chwili ciszy, aby poukładać w głowie wszystkie wydarzenia z dzisiejszego wieczoru. Justin natomiast potrzebował pobyć z kimś, choć sam jeszcze nie zdawał sobie z tego sprawy.
- Spotkamy się jeszcze?- wycedziła. A później sama nie mogła uwierzyć, że o to spytała. Pewnie wyszła na największą idiotkę świata. Bo czego ona w ogóle oczekiwała? Przecież taki seks do niczego nie zobowiązuje. Tym bardziej z takim chłopakiem jak Justin. Momentalnie na jej policzkach pojawiły się czerwone rumieńce. Żałowała, że wcześniej nie ugryzła się w język.
Podniósł się i oparłszy głowę na łokciu, odchrząknął.
- Bo widzisz mała… - spojrzał jej w oczy przez co cały świat wokół zawirował. Nie potrafiła sprecyzować dlaczego jego brązowe tęczówki, aż tak na nią działały. – Nie spotykam się drugi raz z tą samą dziewczyną.
I tego właśnie powinna się spodziewać. W mgnieniu oka mina jej zrzedła, bo gdzieś w głębi miała jakąś nadzieję, że może jednak będzie chciał się z nią spotkać. Ale czego innego mogła oczekiwać od tego wytatuowanego chłopaka, który zarabiał jako striptizer? Zabolały ją słowa Justina, chociaż niczego nie obiecywał. Poczuła się urażona i zawiedziona. Pragnęła zapaść się pod ziemię. W tym  momencie odniosła wrażenie, że ma ją za… Działał według zasady uwieść, wykorzystać i porzucić. Była na siebie zła, że mu uległa. Zżerały ją wyrzuty sumienia, bo sama na to pozwoliła.
- Rozumiem. Niepotrzebnie pytałam – rzuciła oschle i wyrwała rękę z uścisku Biebera. Spojrzał na nią zdezorientowany i zarazem zawiedziony, zagryzając dolną wargę. Oczy mu błyszczały jak małemu szczeniakowi i skrywały w sobie jakąś obietnicę. Sky jednak nie zamierzała dłużej nad tym rozmyślać. – Powinnam się zbierać – dodała i wysunęła nogi spod ciepłej kołdry. Kiedy chciała postawić bose stopy na przyjemnej w dotyku wykładzinie, Justin chwycił ją za ramię i gwałtownie pociągnął tak, że znów wylądowała na łóżku. Zmrużyła groźnie oczy.
- Poczekaj – westchnął i nachylił się nad nią, delikatnie muskając ustami szyję dziewczyny i przy okazji zostawiał po sobie czerwone ślady w postaci malinki. Dotarł do ucha szatynki i zagryzł jego płatek. – Nie każę ci wychodzić. Możesz zostać – mruknął niezwykle uwodzicielsko. Jego dłonie błądziły po plecach, brzuchu i pośladkach Skyler. W ani jednym procencie go nie rozumiała. Przed chwilą praktycznie dał jej do zrozumienia, że nie ma tutaj czego szukać, a teraz… chce, żeby została? – I możemy zrobić powtórkę z rozrywki – poruszył zabawnie brwiami i niespodziewanie wpił się w usta szatynki. Początkowo powtarzała sobie, aby nie oddawać mu tych pocałunków, lecz po chwili mimowolnie rozchyliła usta. Opamiętała się dopiero wtedy, gdy Justin próbował wsunąć rękę pod materiał jej majtek.
- Naprawdę muszę iść – nie było łatwo wyślizgnąć się spod umięśnionego ciała Justina, ale po paru nieudolnych próbach, wreszcie udało się. Zgarnęła z podłogi swoją sukienkę i pośpiesznie ją na siebie założyła. Nie kłopotała się jednak z wsuwaniem nóg w szpilki. Pragnęła uciec z tego pomieszczenia czym prędzej.
- Gniewasz się, mała? – spytał i zmarszczył brwi. Jego mina świadczyła o tym, że gorączkowo nad czymś rozmyśla. Szatynka potrząsnęła głową. – Nie kłam – powiedział surowo i usiadł na skraju łóżka. Wpatrywał się wyczekująco w sylwetkę dziewczyny, ale nie odezwała się słowem. – Myślałaś, że co? Że jak spotkam kogoś takiego jak ty, to zmienię całe swoje życie? To był tylko seks, słodziutka – uśmiechnął się triumfalnie. I wtedy pierwszy raz w tęczówkach chłopaka pojawiło się coś niepokojącego.
- Nieważne – wywróciła teatralnie oczami i już miała wychodzić. Bieber jednak w nadludzkim tempie znalazł się obok niej i mocno chwycił ją za nadgarstek, niemal miażdżąc kości.
- Nie, chętnie wysłucham to, co masz do powiedzenia – uciekała wzrokiem na bok, byleby tylko na niego nie zerknąć. Przełknęła nerwowo ślinę. Kiedy zrobiło się tutaj tak gorąco?
- Po prostu nie rozumiem dlaczego traktujesz kobiety tak przedmiotowo – potrząsnęła głową. – Nie wiem, może jesteś chory, albo ktoś cię kiedyś skrzywił… - mówiła, gdy nagle wezbrała w niej nieokiełznana pewność siebie. I tymi słowami trafiła w czuły punkt Justina. Przez moment stał w bezruchu, jakby ktoś za pomocą czarodziejskiej różdżki zamienił go w posąg. Przez umysł chłopaka przemknęła masa wspomnień, które na nowo wzbudziły w nim dawne urazy. A przecież próbował odgrodzić się od nich grubym murem. Zamrugał gwałtownie. – Tak się składa, że dziewczyny też mają uczucia. Nie możesz traktować ich jak lalki i odstawić, kiedy ci się znudzą – sklejała zdania bez namysłu, ale poczuła ogromną potrzebę wygarnięcia mu tego wszystkiego. – I na koniec… To ty zaciągnąłeś mnie do łóżka.
Justin skomentował cała tą wypowiedź głośnym śmiechem. Sky poczuła się tak, jakby zmieszał ją z błotem.
- Widziałem to pożądanie w twoich oczach – wyszeptał jej do ucha, nachyliwszy się nad nią. Głos Biebera spowodował, że zadrżała, a po ciele dziewczyny przebiegły dreszcze. – Poza tym, wcale się nie opierałaś, kiedy ściągałem ci bieliznę – tęczówki chłopaka zalśniły, a na twarzy błąkał się mu najbardziej arogancki uśmieszek.
Skyler poczuła jak łzy pieką ją pod powiekami. Nie mogła się przecież rozpłakać. Nie tutaj, nie przy nim. Okazanie mu słabości, byłoby najgorszą rzeczą jaką zrobiła. Może zaraz po tym jak przespała się z Justinem. Nie odpowiedziała. Odwróciła się do niego plecami i chwyciła za klamkę od drzwi.
- I mała? – usłyszała jego głos za plecami. Tak samo uwodzicielski i podniecający jak zawsze. Spojrzała na chłopaka przez ramię. Narodziła się w niej jakaś mała iskierka nadziei, którą później doszczętnie zniszczył. – Postaraj się o mnie zapomnieć  - dodał i uśmiechnął się ironicznie.
Nagle wezbrała w niej nieokiełznana fala złości. Miała ochotę znów uderzyć go w twarz. Tym razem z taką siłą, że odcisk jej ręki, zostałby na policzku Justina i zawsze mu o niej przypominał. Zamiast tego zarzuciła włosy do tyłu i wyszła trzaskając drzwiami. 

*
Przykro mi, że nie komentujecie, ale nie będę was do niczego zmuszać :) 
Zapraszam do obejrzenia zwiastuna opowiadania, nad którym właśnie pracuję:

42 komentarze:

  1. O
    MÓJ
    BOŻE
    MDFKJGNKLDRNFHKLNMDKLNHMKLDNMHFKLD
    CHOLERA, TAK BARDZO GORĄCO SIĘ ZROBIŁO HAHAHA
    NIE WIEM CZY TO DOBRZE, ŻE JARAJĄ MNIE TAKIE RZECZY
    JESTEM CHOLERNIE CIEKAWA CZY BIEBER ZMIENI NASTAWIENIE, W KOŃCU ON JESZCZE NIE WIE, ŻE TO SIOSTRA JEGO KUMPLA
    COŚ CZUJE, ŻE BĘDZIE SIĘ DZIAŁO I NIECIERPLIWIE CZEKAM NA CIĄG DALSZY
    BTW CHYBA JESTEM PIERWSZA HAHA <3
    @meowmyroom94

    OdpowiedzUsuń
  2. PO PROSTU UMARŁAM, KOCHAM CIĘ ZA TO BOŻE CNDJSCJNJKDNCJDDDNVJD NIE MOGE SIE JUŻ DOCZEKAC CO BĘDZIE DALEJ NJKCSD
    @kinqbizzle

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział bardzo mi się podoba.Czekam na nastepny

    OdpowiedzUsuń
  4. Omg
    Ale akcj
    Ja chce następny!
    Naprawdę noooooo!
    Proszę!
    Ffvnfjghfbfhhb0hjfexhrtgf
    @TUsia445

    OdpowiedzUsuń
  5. O Boże...umarlam ...! To jest ajdhsjzs...fantastyczne ! Zakochałam się *-*
    Z wieelka niecierpliwością czekam na nowy :*
    @magda_nivanne

    OdpowiedzUsuń
  6. Niesamowity rozdział ^^ Gorąco tak :D
    Czekam na następny xx
    @luvmyjuustin

    OdpowiedzUsuń
  7. Aehscechsj o boze
    świetny rozdzial
    czekam na nastepny

    OdpowiedzUsuń
  8. Genialny asfhjskkx
    tylko szkoda ze taki krótki
    czekam na nn xox
    @luuuvmyjdb

    OdpowiedzUsuń
  9. cudowny husiksndoadvsj

    OdpowiedzUsuń
  10. Genialny rozdział hsjfkfhus hyhyhy :) Czekam na następny i mam nadzieje że dłuższy będzie bo ten był króciutki :( I jeszcze chciałam zapytać czy mogłabyś mnie dopisać do informowanych w tym http://purge-fanfiction.blogspot.com/ ff? Byłabym bardzo wdzięczna, a tam nie moge sie zapisać bo anonimy nie mogą :(
    Czekam na kolejny rozdział i mam nadzieje że szybko sie pojawi :) Życzę duuuużo weny do pisania
    @_KidrauhlsBack_ ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale chujek z tego Justina! Ha! Niby spodziewałam się, że nic (jeszcze) między nimi nie będzie (oprócz seksu), ale on przeszedł sam siebie. Jak mógł być taki...nie wiem...chamski? bezuczuciowy? Przecież mógł to rozegrać inaczej... Ciekawe co zrobi jak dowie się, że Sky jest siostrą jego kumpla? Będzie zabawnie.
    Uwielbiam ten rozdział i fabułę tego opowiadania! Czekam niecierpliwie na kolejny!

    OdpowiedzUsuń
  12. misia cudowny rozdział kocham to ff, czekam z niecierpliwoscią na następny, życze weny, nie mogę się doczekać @xsheahoh

    OdpowiedzUsuń
  13. Super rozdział ! Już nie mogę doczekać się następnego ;**

    OdpowiedzUsuń
  14. Jezu, ja nie żyję, czy jak? jaki rozdział, matko święta <3
    ale Justin to taki.. idiota. Boże, jak mógł być taki chamski?! ciekawe jak zareaguje na to, że Sky jest siostrą jego kumpla.. hehe XD
    czekam już na kolejny rozdział <3

    @saaalvame

    OdpowiedzUsuń
  15. Super rozdział czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Jsvakdbskaksvjavs JEJKU JAKA KOŃCÓWKA *,*
    Kocham to ;)
    Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  17. przepraszam, od teraz będę komentować za każdym razem... ;c
    Co do rozdziału... Nie wiem dlaczego ale podoba mi się taki arogancki Justin- taka odmiana ;-) Ciekawi mnie co będzie dalej... no ale cóż.. jak na razie moge tylko się domyślać. Pozdrawiam!
    @storytellerfun

    OdpowiedzUsuń
  18. Coś się na to nie zbiera żeby już nigdy się nie spotkali hahahah

    OdpowiedzUsuń
  19. Chcę zobaczyc zdziwienie na ich twarzach kiedy znowu się spotkają. hahahahaha

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie spodziewałam się tego. Łał nie wiem jak to opisać *.* @PL_Belieber69

    OdpowiedzUsuń
  21. o jprdl sidhfwgsuijdhkfh ale się wkurzyłaaaa
    ja bym na jej miejscu uderzyła go ale w twarz tylko w co innego c:
    rozdział jest cudowny! niesamowity! per-fect! siudfjkhsnj <3
    no i kuwa nie mogę się doczekać na to nowe ff! shfdgkhjd

    OdpowiedzUsuń
  22. a co to za piosenka z tego zwiastunu? :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ten zwiastun, drugiego opowiadania. WOW, jedno wielkie WOW. Już chce je czytać. To opowiadanie też genialne, czekam na następny : >

    OdpowiedzUsuń
  24. jeju, świetny rozdział *.* już nie mogę doczekać się kolejnego xx
    a co do zwiastunu nowego opowiadania to łał, jest genialny i z chęcią będę je czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wowowow wyczepiste!! Dawaj nexta! <3

    OdpowiedzUsuń
  26. Rozdział jest idealny serio.
    Bardzo mi się podoba i nie mogę doczekać się dalszego ciągu! <3

    http://in-the-eyes-of-the-real-darkness.blogspot.com/
    http://www.wattpad.com/story/20514214-a-few-seconds-in-heaven

    OdpowiedzUsuń
  27. świetny , czekam na nn :***

    OdpowiedzUsuń
  28. Czego ona sie spodziewala to ja nie wiem... Wiadomo ze na jedna noc xd
    Chce zobaczyc mine Justina jak dowie sie ze to siostra jego kumpla hahahhah

    OdpowiedzUsuń
  29. matko boska nie nie moge sie doczekac nastepnego omg hsabfnkjnriobfhebwninkj

    OdpowiedzUsuń
  30. Wspaniały rozdział janskdbkansjsksnhd
    Jeszcze raz chciałam sie zapytać czy dodasz ostatni rozdział faked boy? :|

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. możliwe, że dodam za jakiś czas :) ale sama nie wiem jeszcze

      Usuń
  31. Faktycznie 0 komentarzy xD Boskie masz to opowiadanie ale co się dziwić każde takie jest ! :)

    OdpowiedzUsuń
  32. O KURWA
    OMG
    JDKDUCIUDOCHSKD
    BRAK MI SLOW
    SERIO
    IDK CO POWIEDZIEC
    TO TAKIE
    KXJSKHXLSHCIDUWD
    JUSTIN JEST TAKI OEIVUSKCYSO
    KOCHAM TO OPOWIADANIE
    KOCHAM BOHATEROW
    KOCHAM CIEBIE
    KUSKVJSKXKCHKD
    NIE MOGE
    SIE
    DOCZEKAC
    NASTEPNEGO
    ROZDZIALU
    KSJCHSKHCSJXKXHSIHS
    ej a tak wgl to
    Hahahahahaha
    Wyobrazilam sobie mine Justina
    Jak sie dowiedzial
    Ze to sis jego kumpla
    Hahahhahahahhahahahahaha
    Sikaaaam
    Hahahhahahahahahha
    Cos chyba jest ze mna nie tak...
    A raczej na pewno
    OBY NOWY ROZDZIAL BYL JAK NAJSZYBCIEJ ❤
    @czokled27

    OdpowiedzUsuń
  33. ZAJEBISTE! WIELBIĘ TO!
    ZAPRASZAM DO SIEBIE;)
    http://shedontlikethelightsjustinbieber.blogspot.com/
    @weronikaklimek4

    OdpowiedzUsuń
  34. genialne, zajebisty pomysł, zajebisty styl pisania, szybko się czyta. czekam z niecierpliwością na następny

    OdpowiedzUsuń
  35. omg, ale dupek z justina :(

    OdpowiedzUsuń
  36. piszesz fantastycznie, tylko troszeczke krótkie rozdziały, ale i tak czekam nn z ogromną niecierpliwością
    @PolishSWaG_

    OdpowiedzUsuń